Ogier quarter horse Mojo

 Hejka! 

Dzisaj przedstawię Wam model, który od jakiegoś czasu stoi na mojej półce. Przyjechał ze mną z Chorwacji (taki mały, a taki kawał świata samochodem przejechał :P). Otrzymał imię Nugat aka Buritto (osioł xP). Zapraszam do oglądania fotek! 

Konik jest podkuty, posiada strzałki kopytowe. Brak kasztanów, ale nie można mieć wszystkiego. 


Zdjęcie dla niedowiarków, ukazujące od razu napisy firmowe :) 



Ciężko mi określić czy to galop czy westernowy stęp, ale może przyjmijmy, że to wyciągnięty galop, będzie dobry do fotek z sand splashem. 



Szybko się z niego zdziera farba, to w moim mniemaniu jedyna większa wada modelu. 


Przystojniak ma też klapnięte uszko, może dla przyjaciół będzie Kłapouchy ;P? 



Łepek całkiem kształtny, dobrze wyrzeźbiona grzywa, opadająca na szyję i lekko rozwiana, i ogon. 







Świetnie by się prezentował w jakimś zestawie derka + kantar, muszę mu taki zmajstrować! Nie mogę się doczekać sesji z udziałem Nugata! 

Do następnego posta! (Który będzie NARESZCIE opisem Negro x) )

Komentarze

  1. Kiedy po raz pierwszy o nim pisałaś poprzednio, to zupełnie nie byłam zorientowana, o kogo w ogóle chodzi… A tu taka oto niespodzianka – ja sama posiadam dwa modele na tym moldzie (ten, co jest tutaj i jeszcze w wersji skarogniadej) i są jednymi z moich ulubieńców. A więc gratuluję nowego nabytku i udanych sesji z nim :).
    Pozdrawiam!
    PS. U mnie, o dziwo, farba się prawie wcale nie zdrapuje – jedynie farba na ogonie była lekko zdrapnięta, ale to odmalowałam i jest ok :). Ogólnie, dziwne jest to, że u mojej Przyjaciółki wszystkie modele są odrapane, a u mnie… Nie wiem, może 3 na całą kolekcję? Dziwne. Bardzo dziwne… :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Mój model prawdopodobnie został obdartusem przez noszenie w plecaku :P
      Pozdrawiam!

      Usuń
  2. Bardzo fajny! Myślę, że figurki Mojo są jednymi z tych bardziej realistycznych w swoim przedziale cenowym, muszę w końcu kupić jakiś ich model.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Tak, koniki Mojo są naprawdę warte uwagi.
      Pozdrawiam!

      Usuń
  3. Gdy patrzę na Twoje zdjęcia i pełen entuzjazmu opis modelu, aż przypominają mi się dawne czasy, gdy sama zbierałam figurki. Bardzo miło mieć ulubione rzeczy, które "obwozimy" razem ze sobą w czasie naszych wędrówek - ile wspomnień w ten sposób zbieramy! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ładny z niego chłopak, tylko wielka szkoda, że się tak obdziera. :00
    Z chęcią zobaczę go w jakimś zestawie, mam nadzieję, że szybko coś stworzysz. :D
    Pozdrawiam i czekam na kolejny post!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Przy najbliższej okazji, gdy będę miała nieco czasu mam zamiar coś wyczarować ;)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  5. Faktycznie ciężko rozróżnić, bo i w stępie i galopie jest taka faza. Ma ładną maść, jednak wydaje mi si, że majwiekszą wadą jest słaba jakość figurek Mojo: niezbyt dobry materiał i to co ona teżma widoczne, czyli nieregularność rodem z Hessa. Dlatego chociaż figurka jest niebrzydka, to na mojej liście życzeń się nie znajdzie. Najważniejsze, że Tobie się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może przyszłe Mojaki będą bardziej dopracowane :)

      Usuń
  6. Bardzo ładny model, gratuluję nowego koniska! :D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty