Modelowa wygrana - Mikser

 Cześć!

Na wstępie powiem, niech Was tytuł nie myli, wcale nie wygrałam miksera, bo bym go Wam tutaj nie przedstawiała :') Wygrałam za to Miksera, czyli wałacha clydesdale firmy Schleich. W konkursie Julii C. zwycięzca za poszczególne miejsce mógł wybrać sobie model do określonej kwoty. Sama z siebie bym go nie kupiła mimo że całkiem mi się podobał, ale skoro to nagroda, to czemu by nie? I tak, na spontanie, pojawił się tu ten pan. 


Z imieniem mocno poniosła mnie fantazja, przy czym moją szaloną propozycję poparła koleżanka i skrzywdziłyśmy wałacha tym zabawnym imieniem ;D Zawsze chciałam nazwać tak konia :P


Zatem w taki oto sposób Mikser został Mikserem. Może jednak wypowiedzmy się nieco więcej na jego temat. 

Jak już napisałam wyżej, jest wałachem rasy clydesdale. Czyli tak jak najczęściej jest, występuje u niego maść gniada, a dodatkowo pospolite białe szczotki i łysina na głowie. W grzywę i ogon, splecionych w specjalną pokazową fryzurę, wpleciono jeszcze czerwone i białe wstążki. 

Sam koń stoi na czterech nogach i patrzy w jedną stronę z przechyloną ogromną głową. 

Od razu polubiłam jego mordkę. Ma taki spokojny, przyjazny wyraz pyska.

Widać pomiędzy nozdrzami niewielkie zmarszczki, są naprawdę urocze! 

Kopyta ma wielkie jak talerze, posiada też podkowy i strzałki.


Jest szczupły, nie to co starszy clydek. 

Tutaj ujęcie ogonka. Wygląda jak taka bagietka - warkocz :P

Przypadł Wam do gustu? Mi się całkiem podoba! 

Do następnego posta! 

PS Następny post będzie o bardzo ciekawym modelu ;)

Komentarze

  1. Mikser bardzo kreatywne imię 🤣 Chyba też tak kiedyś nazwę konia. Haha

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od bardzo dawna szukałam odpowiedniego konia do tego imienia :')

      Usuń
  2. Jeden z koni mojej Koleżanki nazywa się Grubas… :')
    Wydaje mi się, że Mikser to jeden z ładniejszych modeli Schleicha (sama go mam :D).
    Uuu, a o jakim modelu? :D
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej, to jest rzeczywiście śmieszne imię :') Mikser jest w typie mojego Negro (ogier shire Schleich), szczupły i taki niepasujący do rasy, ale w porządku.
      Post będzie o koniku Papo, ale więcej nie zdradzę :D Jestem przekonana, że znaczna większość nie miała pojęcia o istnieniu tego konia tak jak ja...
      Pozdrawiam!

      Usuń
  3. Trochę pokraczny, ale bardzo go lubię. Gratuluję wygranej!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty