Spełnione marzenie - Hera

 Cześć wszystkim!

Na wstępie muszę Was przeprosić za moją nieobecność, byłam na wakacjach, a dodatkowo bardziej poświęciłam się instagramowi, na którym to odbywało się pierwsze rozdanie organizowane przeze mnie. Następnym razem planuję jednak konkurs, przedmiotem którego będzie figurka CollectA, ale do tego jeszcze dłuuuga droga :) 

Gdyby ktoś był ciekawy, byłam w Chorwacji, a przyznać muszę, że zawsze marzyło mi się popływać w takim lazurowym morzu... Chorwacja była najbardziej opłacalnym i najbardziej osiągalnym z wyjazdów za granicę w tym roku, stąd ta decyzja. Miałam porobione takie piękne fotki, znad morza, z zachodem słońca... A telefon mi je usunął. Czas się przestawić na aparat, naprawdę. 

Przywiozłam sobie jednak jakąś pamiątkę, końską oczywiście :) Ogier quarter horse Mojo nijak ma się do Chorwacji, ale usprawiedliwiam się tym, że był tańszy niż "mojaki" z Polski ;) Otrzymał imię Nugat aka Buritto, a przy wyborze pomagała Mooniś :D

Przechodząc do tematu posta, już jakiś czas temu udało mi się spełnić moje małe modelowe marzenie. O klaczy fryzyjskiej Schleich 2005 myślałam już na początku kolekcjonerstwa, lecz była modelem nieosiągalnym. Udało mi się jednak znaleźć ją na OLX w wspaniałej cenie i proszę, ślicznotka jest u mnie :D

Myślę, że znacie i widzieliście kiedyś tą piękność, może nawet macie ją w kolekcji? Uważam, że niepotrzebnie bym się tu o niej rozpisywała, zatem łapcie kilka jej zdjęć, może niezbyt zachwycające, ale są.

Jak tam u Was szkoła, ciężko jest? Trzymajcie się, życzę Wam siły i wytrwałości w szkole, coby nam tu blogi żadne nie poupadały :>

Do napisania!