Droga przez mękę - custom modelu noname
Po zakupie |
Szwy i napisy na brzuszku, ale także detale modelu! |
Po wstępnym preppingu i zaklejeniu szwów |
Było trochę problemów z cieniowaniem. W końcu siwki nie mają przeważnie ciemniejszych miejsc poza nogami, obszarem między nogami i pyskiem. Zdecydowałam się ostatecznie na delikatne zaznaczenie szarości w zgięciach/pachwinach etc.
Moją zmorą tutaj były oczywiście oczy. Co jak co, ale ich akurat nie potrafię malować :') Zawsze coś się rozmyje, upaćka, rozleje i nie wiadomo co jeszcze :'D U Silence Queen, bo tak właśnie dostała na imię, jeszcze jako tako to wygląda, ale kosztowało mnie to bardzo dużo nerwów x)
Ogonek i grzywa kobyłki są w mlecznym kolorze, z delikatnym brązowawym cieniowaniem przy końcówkach włosów.
Wokół oczu klaczy pracowałam trochę farbami (co ostatecznie nie wyszło najlepiej, ale na czymś się trzeba uczyć... co nie?). Poza tym, pomimo gdzieniegdzie gryzących w oczy za wielkich kropek, hreczka jest chyba moim ulubionym elementem w kobyłce :D
Nozdrza, jak i oczy są lekko nabłyszczone, ale nie za bardzo widać to w wnętrzu noska :P
Patrząc na tą kobyłkę, a na moje poprzednie customy, widzę również ogromną różnicę między gładkością modelu. Smugi już prawie mnie nie dręczą :')
Poniżej trochę detali kopytka. Chyba jest progres :D
Od spodu również jest cieniowanie, gdzieś tam widać kawałek kasztanka, o których tym razem również nie zapomniałam :P
Spody kopyt trochę niedopieszczone :') |
No i zbliżenie na jednen z moich ulubionych elementów... Znaczy... Czy to normalne, że zachwycam się rzeźbą końskich tyłków x)?
Podsumowując, custom jest naprawdę udany. Jak tylko będzie okazja, to powędruje ze mną na jakąś sesję!
Poza tym, chyba jeszcze kiedyś zajdę do tego sklepu, zobaczyć, czy znajdę jakieś nowe koniki do pędzlowania :'D
Podoba Wam się? Co byście w niej zmienili?
Dziękuję za przeczytanie i do następnego!
PS Postaram się dzisiaj obfocić Pepciaka, zobaczymy jak z opisem. Zawędrowało do mnie ostatnio trochę koników, a fajnie by było przedstawić każdego :D
Wow po pierwsze nie sądziłam, że to zwykły gumiak, po drugie jest przecudowna! Naprawdę odwaliłaś kawał świetnej roboty! :D Jestem z Tobą od początku i z pracy na pracę, robisz coraz lepsze customy, a ta siwka jest zjawiskowa. <3 Oby tak dalej!
OdpowiedzUsuńStrasznie mi miło to czytać <3 Jeśli nie przypomina gumiaka, to bardzo dobrze :D Cieszę się, że spotyka się z pozytywnym odbiorem. Dziękuję bardzo i pozdrawiam!
UsuńMuszę przyznać, że wyszła świetnie, pasuje jej ta maść. Nawet nie przypuszczałam, że to niefirmowy model, bo w nowym malowaniu wygląda jak oryginalny odpowiednik. A oczami się nie przejmuj, sama się przekonałam, że to kwestia wprawy i fajnych pędzli. No i faktyczne malowanie wygląda na bardzo gładkie.
OdpowiedzUsuńCzekam na zdjęcia plenerowe kobyłki i opisy tych nowych koników. :D
Pozdrawiam!
Dziękuję <3 Fakt, powinnam się chyba zaopatrzyć w mniejsze pędzle i duuużo cierpliwości :P
UsuńPozdrawiam!
Mimo, że wolę rzadko spotykane imiona, to poprostu jak na nią patrzę to pierwsze co mi przychodzi do głowy to Hreczka. Jak ją nazwałaś?
OdpowiedzUsuńGdzieś tam w poście przewinęło się imię Silence Queen ;P
UsuńHreczka... Jak żywa! ❤🥰😍
UsuńJezu ona wygląda jak mój ukochany koń w realu Hreczka! ❤ Zajrzyjcie na mojego bloga jak chcecie jej zdjęcie. 😍
OdpowiedzUsuń