Moje ferie 2020

Hejoszki!

Trochę naskrobię dzisiaj o moich tegorocznych feriach. Pierwszą ich połowę spędziłam w Fojutowie (nazwa zwaliła mnie z nóg), aczkolwiek nie zrobiłam żadnych zdjęć, ze względu na ogólną chlapę i brak śniegu. Naprzeciwko zajazdu, w którym przebywałam razem z rodziną, znajdowało się coś w rodzaju opuszczonej stadniny, znajdował się tam duży plac z własnoręcznymi, drewnianymi przeszkodami.

Natomiast drugą połowę ferii spędziłam oczywiście w stajni i były to moje najlepsze ferie :D Dużo się działo, szorowałam ogon na zimnie (mój ukochany Proton miał tak syfiastą, że się tak wyrażę, kitę, że nie dało się tego zostawić), dużo skakałam, oczywiście na Protonie, mocno wzmocniłam więź z tym kucykiem i w sumie dało się to odczuć, parę razy lonżowałam, w międzyczasie drugi raz pocałowałam piasek z Protonka, ale na ogół jestem zadowolona. Czas na zdjęcia! Są na nich po prostu konie, przedstawię mieszkańców mojej ulubionej stajni i co nieco o nich powiem.

Tak więc pierwszy jest FERDEK.


Jest to wałach fiordzki, ma około 10 lat. W kłębie może mierzyć około 145cm.


Uparty, naprawdę uparty i leniwy "śmierdziel", nie przepadam za nim. Aczkolwiek koń to koń, więc nie potrafię przejść obok niego obojętnie ;)


Nie mam zdjęcia, które by ukazało jego gabaryty, więc musicie mi uwierzyć na słowo. Ferdek jest gruby. Przy dociąganiu popręgu gały wychodzą na wierzch zarówno temu koniowi, jak i nieszczęśnikowi, któremu przyszło się z tym mocować.


Przez wygolenie mu sierści na szyi ostatnio robi problemy, sprawia wrażenie, jakby nie był zadowolony ze swojego nowego wdzianka, więc w boksie kopie i gryzie.

Trochę o jego jeździe. Leniwy, nie cierpi iść szybkim tempem. Potrzebuje bata "na postrach", jednak czasem przy zakłusowaniach, zagalopowaniach lub skokach potrzebuje go "dostać". Jak chce, potrafi skakać wysoko, jednak najczęściej ma humory i woli się poślimaczyć. Ostatnio, kiedy na nim jeździłam, nie pozwoliłam mu się obijać i w sumie szedł całkiem całkiem. Ulubieniec mojej koleżanki :) Jeśli to czytasz to pozdrawiam ;P


Następna jest BELLISIMA, w skrócie BELLA.


Nie wiem jakiej jest rasy, ale w kłębie mierzy około 170cm i jest najwyższym koniem szkółkowym. Ma 14 lat.


W boksie strasznie się kręci, taka wiercipiętka. Jeśli jakiś delikwent porządnie nie domknie boksu, uwielbia zwiewać.


Bella przyjechała do stajni dość zaniedbana i wychudzona, ale teraz nabiera ciała i wygląda coraz lepiej.


Na jeździe jest bardzo grzeczna i posłuszna, idealnie reaguje na sygnały, potrafi ruszyć od jednego, niezauważalnego drgnięcia łydki. Niezbyt wygodna, bo na razie koścista, ale w przyszłości pewnie będzie lepiej. W galopie kiedyś prawie zleciałam, złe jest przyzwyczajenie się do kucyka ;_; Podobno, kiedy przy czyszczeniu zbyt się zrelaksuje potrafi się przewrócić! Wyobrażacie to sobie? Ja nie. Dlatego przy czyszczeniu co chwilę pukam ją w łopatkę, żeby mi nie "bęcła" przypadkiem ;)

Kolejnym koniem jest ROSA.


Nie znam jej rasy. W kłębie może mieć około 155cm. Ma około 10 lat.

W boksie potrafi się denerwować, ale jest do opanowania. W sumie ją lubię ;)


Ma bardzo wybijający chód, przez nieprawidłową budowę zadu, ale nie wyklucza jej to z pracy pod siodłem. Rosa, podobnie jak Bella, była nieco wymizerowana, ale już jest lepiej.

Mądra ja, oczywiście odbiłam się w oku xP

Następna idzie ZOJA.


Jest mieszańcem, ale określona jako koń mały. Ma około 16 lat. W kłębie dałabym jej około 140cm. Z tej racji powinna być raczej kucem, ale ja tam się nie znam.


Typowy koń do miziania, grzeczniutka, nie sprzeciwia się. Dobrze się ją lonżuje, mimo, że tam czuje się silniejsza i pozwala sobie na zwalnianie, a o zagalopowaniu na lonży można tylko pomarzyć.


Często kaszle, ale już dostaje syropy wykrztuśne i powoli wraca pod siodło, po długiej przerwie.


Następny idzie SPECJAL. Nie jest już szkółkowy, jest na emeryturze, ale nie mogę go pominąć ;)


Uparciuch. Kuc szetlandzki, lat 18, w kłębie może 1m.


Podczas ferii lonżowałam go z koleżanką, która dostała pozdrowionka ;), bo kucykowi rośnie brzuchol i musi trochę zgubić. Skończyło się to jednak dość niefortunnie, a mianowicie przeciągnął nas obie w galopie po maneżu. Niedoceniana siła kucyków :P


Kiedy jeszcze chodził pod siodłem, uwielbiałam na nim jeździć, mimo, że potrafił zrzucić jeźdźca trzy razy w ciągu jednej jazdy (widziałam!).


Kolejny idzie DEDAL.


Tylko takie nieostre i ciemne zdjęcia posiadam, bo w stajni nie ma doskonałego światła, a Dedal strasznie się kręci i irytuje w boksie.


Każdy zdaje na nim odznakę, jak dobrze pójdzie, to wiosną mnie też podźwiga na egzaminie :)


Na jazdach typowy księciunio. Jak się nie anglezuje delikatnie, to rodeo i obrażony kucyk gwarantowane. Jest prawie kopią Protona, opisywanego jakiś czas temu na blogu. Odrobinę drobniejszej postawy, ale za to lepszy do sportu. Około 130cm w kłębie, a metr można poskakać. Może kiedyś tyle skoczę... Kucyk ma lat 14.

MANIEK.


Nie znam jego rasy, ale jest trochę potężniejszy od Protona i Dedala. Ma 21 lat.


Zdjęcia mam tylko takie, bo Maniek odwraca się zadem na samym wejściu, więc wolę nie ryzykować.


Kiedyś mnie ugryzł i ogólnie za nim nie przepadam. Ponoć jest wygodny i ma szybki galop.

 No i PROTON.


Podczas mycia ogona (myłam na dworze, ale tu wysychał i był rozczesywany ;) ).




Nie mam co więcej o nim pisać, mogę co najwyżej odesłać do posta o Protonie (nie umiem dawać linków :P), pt.: "Proton".

Mam nadzieję, że się podobało.

Do napisania!

Komentarze

  1. Bardzo sympatyczny post i gratuluję tak spędzonych ferii :) Ach te poczciwe, cierpliwe szkółkowe koniki... Zawsze z chęcią przeglądam podobne posty. Szczególnie wtedy, gdy z różnych względów brakuje mi kontaktów z żywymi końmi. Uśmiecham się wówczas i z sentymentem wspominam także swoich "starych", kopytnych przyjaciół :) Niestety wielu z nich już nie ma na tym świecie... pozostała tylko pamięć o nich i kilka zdjęć :(
    Tak więc życzę Ci jak najwięcej chwil spędzonych wśród czterokopytnych (to nigdy nie jest czas stracony) oraz niegasnącej weny na kolejne stajenne sesje ;) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo! Nieprzyjemnie będzie żegnać się z tymi koniskami, mimo, że większość z nich jest trochę... nie w moim typie ;) Bardzo miło mi się czyta takie komentarze :)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  2. Ferdek ma bardzo fajną maść :) Bella z resztą też. Co do przewracania to potrafię to sobie wyobrazić, ale raczej przy masażu. Musi strasznie lubić czyszczenie cx A kuc liczy się do 1.47,5 w kłębie (w podkowami jakoś inaczej).
    Mogę spytać po co Ci odznaka? Szczerze. Kiedy ja zdawałam była wymagana na zawody, ale teraz ją znieśli. Nie widzę trochę sensu w zdawaniu byle zdać, zwłaszcza jeśli program jest dla kogoś wyzwaniem, a nie prostym i bezproblemowym zadaniem(nie wiem jak jest w Twoim przypadku, ale wiele jeźdźców przystępuje do niej na takim poziomie)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odznakę chciałabym mieć, na pewno po to, żeby zrobić pierwszy krok w ujeżdżeniu. Do startów w zawodach faktycznie jest potrzebna, a mam ambicje i bardzo chciałabym kiedyś wystartować. Tor na odznakę w sumie nie sprawia mi problemów. Uczę się go i mam jeszcze sporo czasu żeby się nauczyć, choć w sumie i tak nie jest powiedziane, że pojadę egzamin na pewno :) W mojej stajni, aby wystartować w porządnych zawodach w innej stajni trzeba mieć odznakę ;)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  3. Zdjęć koników nigdy za wiele. Cieszę się, że miałaś udane ferie!
    Pozdrawiam :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Także bardzo się cieszę :D
      Również pozdrawiam!

      Usuń
  4. Bardzo ładne poniki. <3 miło było je poznać i liczę, że będą się tutaj pojawiały częściej. :D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że uda się zrobić o nich inny post w wakacje :)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  5. Ciekawy post! Koniki urocze, fajnie było je poznać ;) Mi szalenie spodobał się Specjal i Rosa. Każdego konika ode mnie ucałuj ^^ Życzę zdania odznaki i w ogóle powodzenia w jeździe <3
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzoękuję bardzo, ucałuję jak tylko skończą się "koronaferie" bo niestety teraz jeździć nie będę :(
      Pozdrawiam także!

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty