Dużo fotek - nie próżnuję!

Hejo!

W tym poście pojawią się zdjęcia z dwóch sesji - jednej długiej, z ogrodu babci, a drugiej króciutkiej, znad morza. 

Jestem z tych zdjęć dosyć zadowolona, próbowałam sand splash'a, a morskie fotki mają ten fajny klimat. Nie pamiętam, kiedy ostatnio byłam w tym miejscu!

Lećmy więc dalej.

Na poniższych fotach bardzo podoba mi się rozmazane, ale w żywych kolorach tło. Nawet ostrość nie leży!

Na kolejnych fotkach przymknijcie oko na zbyt nieproporcjonalną trawę, okej? Wybaczcie, ale innego miejsca nie było :P

Tak poza tym, popatrzcie na Funkcję! Jestem w trakcie maskowania jej rys i zadrapań. Nie jest jeszcze ukończona, ale stwierdziłam, że i tak wezmę ją na sesję.

Na następnych zdjęciach zapozowała Indra. Niedoceniany przeze mnie kucyk, który z odpowiedniej perspektywy prezentuje się bardzo dobrze!

Ajjj, zielsko w kadrze >.<

A niżej kobyłka odpoczywa na zielonych pastwiskach :D

Dalej mamy Księżną. Jej żółty kolor dość gryzie się z realizmem, na którym mi zależy, ale... Sami zobaczcie:

Nie mam już pomysłów na opisy, a bez nich post jest łysy ;P

Tyle kolorów na ogonie :)

Dalej jest Czesław. Jego delikatne jabłuszka uwydatnia słońce.

Latający pyłek, jak się przyjrzeć

Tyci sand splash, haha

Koljene fotki nie są już takie dobre. Trawa zaburzająca proporcje, i tak dalej.

A poniżej, parę prób z piaskiem. Sami oceńcie, czy mi się udało :D

Niżej jest ich jeszcze parę bez piachu. Uciekł :P

Nie zwracajcie uwagi na to, jak bardzo przypadkowo tu powlatywały ;)

Jeszcze kilka fot Mistrala. Ja wiem, że macie dość, ale jeszcze chwila, proszę ;P

Kolejne są fotki Mustanga i Berlina, oraz Kawy i Mont Blanca, a potem lecimy do morskich zdjątek.

Dotrwaliście, gratuluję! Przedstawiam Gangstera na tle morza! Mój edytor zdjęć w telefonie dzielnie wymazywał ludzi z kadru i śladu chyba nie ma :)

Kolejno idzie Heros...

...Atlas...

...i Gracja.

Naprawdę nie mam pojęcia co tu się stało :O

Dziękuję bardzo za przeczytanie do końca i pozdrawiam!