Powroty i bułgarska sesja ;)
Hejoszki!
Wróciłam dziś z wakacji z Bułgarii i jestem bardzo zadowolona, ale sesję zrobiłam tylko jedną, bo pewnie sami wiecie, że można się nieźle zmachać, próbując pstryknąć dobrą fotę ;) Wszystkie zdjęcia były robione nad Morzem Czarnym. Jak tu się w takim morzu ochłodzić, jak woda ma około 28°C?
Byłam w całkiem fajnym hotelu, mieliśmy duży basen, co było wskazane, bo cały hotel tam siedział i trzeba było z rana pędzić zająć leżaki :P
Od razu muszę Was też przeprosić za ostrość niektórych zdjęć, ale ledwo co widziałam w tym ostrym słońcu ;(
Pojechali ze mną tylko Zojka, Kastor i Indra, której dawno tu nie było, ale gdybym zabrała wszystkie moja walizka ważyłaby jakieś 60 kilo ;)
Ogółem ze wszystkiego jestem zadowolona, poza kilkoma rzeczami. Po pierwsze, w Bułgarii nie ma śmietników! W ciągu całego pobytu zdążyłam się nałazić, a zauważyłam trzy śmietniki na krzyż :P
Do tego nie ma Toi - Toi 'ów, a jeśli jakimś cudem coś się znajdzie, to jedzie z niego na kilometr :O
I teraz przechodzimy do najgorszej rzeczy, o której wolałabym nie pisać...
W Bułgarii roi się od bryczek. Konie są wychudzone, spocone, poganiane do biegu w największym słońcu, harują od rana do nocy.
Nie mam pojęcia, kiedy one jedzą, czy cokolwiek piją...
Wróciłam dziś z wakacji z Bułgarii i jestem bardzo zadowolona, ale sesję zrobiłam tylko jedną, bo pewnie sami wiecie, że można się nieźle zmachać, próbując pstryknąć dobrą fotę ;) Wszystkie zdjęcia były robione nad Morzem Czarnym. Jak tu się w takim morzu ochłodzić, jak woda ma około 28°C?
Zoja |
Od razu muszę Was też przeprosić za ostrość niektórych zdjęć, ale ledwo co widziałam w tym ostrym słońcu ;(
Pojechali ze mną tylko Zojka, Kastor i Indra, której dawno tu nie było, ale gdybym zabrała wszystkie moja walizka ważyłaby jakieś 60 kilo ;)
Ogółem ze wszystkiego jestem zadowolona, poza kilkoma rzeczami. Po pierwsze, w Bułgarii nie ma śmietników! W ciągu całego pobytu zdążyłam się nałazić, a zauważyłam trzy śmietniki na krzyż :P
Kastor |
Do tego nie ma Toi - Toi 'ów, a jeśli jakimś cudem coś się znajdzie, to jedzie z niego na kilometr :O
I teraz przechodzimy do najgorszej rzeczy, o której wolałabym nie pisać...
W Bułgarii roi się od bryczek. Konie są wychudzone, spocone, poganiane do biegu w największym słońcu, harują od rana do nocy.
Nie mam pojęcia, kiedy one jedzą, czy cokolwiek piją...
Indra |
Żal mi tych zwierząt. To był straszny widok, ale gdyby chętnych nie było, to i to by nie istniało...
Ale żeby nie było samego narzekania i smucenia się, to powiem co nieco o aquaparku :) Mieliśmy jechać do Nessebaru, ale pojechaliśmy do Action i nie żałuję ;)
Mają mega zjeżdżalnie, długie i strome, czyli to co lubię najbardziej :)
Jeszcze tylko resztka zdjęć ;)
I żeby nie było, że na polskiej plaży ;P
Post bardzo chaotyczny, chyba jeszcze taki mi się nie zdarzył, ale to co mi się przypomniało to pisałam ;)
Następny post już normalny :)
Do napisania!
Oj ja też nieraz doświadczyłam na wyjazdach widoku zmęczonych koni, które od rana stały z bryczką na asfalcie i czekały na turystów ;(
OdpowiedzUsuńTo okropne, jednak najbardziej przerażają mnie te wszystkie ,,wspaniałe" parki wodne z delfinami, a nawet orkami!
Te zwierzęta to dzikie stworzenia, które na dłuższą mete nie chcą być naszą rozrywką. Jestem w 100% za tym by zlikwidować tego typu miejsca, bo już i tak coraz mniej mamy tych zwiarzaków w oceanach...
,,Dzwiny jest ten świat"
Pozdrawiam!
Dokładnie, na szczęście ja tylko spotkałam się z rekinami w jednym aquaparku, poza tym to takich zwierząt jak delfiny czy orki jeszcze nie i całe szczęście ;(
UsuńRówniż pozdrawiam!
Czy oni tam nie mają jakiegoś TOZ-u? :-O
OdpowiedzUsuńPost bardzo fajny, o Bułgarii nie wiedziałam niezbyt wiele, a właśnie wolę czytać o takich "nieistotnych szczegółach", niż o zabytku X, miejscu Y i atrakcji Z.
Pozdrawiam!
Chyba nie :(
UsuńDziękuję za komentarz i pozdrawiam!