Koń jak z bajki

 Cześć!

Dość szybko się tu znowu widzimy, lecz przychodzę do Was z postem opisującym najnowszego kopytnego z mojej kolekcji. Od momentu wyjęcia go z buta (tak, to prezent od Mikołaja ;)), jestem nim zauroczona. A w zasadzie nią. 

Klacz haflinger Collecta - Bajka. Ten model, zupełnie jak Dargiel, wiszący na mojej dalszej chciejliście od jakiegoś czasu. Po wspaniałym opisie u La Rosita Stable - klik, który ukazał mi niedostrzeżone detale kobyłki zdecydowałam, że po prostu muszę ją mieć. Rzeźba w moich oczach jest bardzo dobra. Trochę gorzej z malowaniem, ale to standard ;P

Jako, że trochę opisów klaczy można znaleźć, nie będę również tego robiła, tylko "po mojemu" ocenię jej wady i zalety. 

Ma długie, szczupłe nogi, co bardzo mi się podoba. Lubię taki typ konia - niby małe i trochę puchate, ale jednak wydaje się być wysokie i cudowne :3

Grzywa i ogon swobodnie falują w takt ruchu. Ruchu, który niesamowicie mi się podoba. Jej lekki kłus jest wielkim plusem. Tak samo bardzo dobrze pracujący zad i lekko obniżona szyja oraz podniesiony grzbiet.

Łepek <3

Odcień maści też nie jest minusem, mógłby być odrobinę bardziej dopracowany na spodniej części modelu, ale spód to spód, nie widać :')

Mamy rozjaśniony brzuch i wewnętrzną część nóg, na głowie wąską strzałkę i małą, różową chrapkę na nosku.

Szczerze mówiąc, kiedyś jej nie lubiłam, nie podobała mi się i nie zachęcała do kupna. Teraz, kiedy otrzymałam ją tak niespodziewanie i kiedy jestem już trochę bardziej doinformowana, mam inny gust, to nawet lubię tą kobyłkę.

Porównanie z klaczą haflinger Schleich

Jednym słowem super nabytek, cieszę się z niej ogromnie!

Edytowana, ale zimowa fotka z jej udziałem :D

Tutaj widać jeszcze kantarek zrobiony specjalnie dla niej (który z resztą można przygarnąć, zdecydowałam, że może ktoś go zechce) :) 

Do napisania!

Komentarze

  1. Hm, ja też dostałam model, do którego nie byłam ani nawet w 5% przekonana (ale to na urodziny), a teraz… jestem w nim po prostu zakochanaaaaa… będę musiała go opisać na blogu, z resztą swoich kolegów, tylko zdjęć na razie nie mam, nie miałam nawet chwili :').
    Tą klaczkę widziałam u mojej Kuzynki kilka lat temu i już wtedy mnie zauroczyła, ale jakoś nigdy nie znalazła się w mojej kolekcji – po prostu nigdy nigdzie jej nie ma. Ale jak będzie dostępna, to może się u mnie znajdzie, na przemalowanie… na siwo jabłkowitego… Ładnie by jej chyba było w tej maści :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mogę się doczekać opisu koniska u Ciebie! Życzę powodzenia w polowaniu na klaczkę, z chęcią zobaczę, co z niej stworzysz :)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  2. Powiem ci, że dzięki tobie coraz mocniej zastanawiam się nad zakupem jakiegoś większego kalibru od schleich, Collecty albo Breyera... do customów, bo samych figurek już nie kolekcjonuję :) A ten okaz jest wyjątkowo urokliwy jak na firmowe modele moim zdaniem. Kantar jest super wykonany, widać, że znasz się na rzeczy. Zapraszam też do siebie po darmowy kalendarz adwentowy z kreatywnymi zadaniami i sentencjami na każdy dzień: https://sayto-mlodzipotrafia.blogspot.com/p/materiay-do-pobrania.html

    Pozdrawiam
    Sayto aka Łowca much

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To powodzenia w polowaniu na nią!
      Dziękuję i pozdrawiam cieplutko :)

      Usuń
  3. A moim zdaniem ta maść właśnie bardzo jej pasuje :) Do tej pory ta klaczka w ogóle mi się nie podobała, a w tym malowaniu dostrzegłam jej wszystkie zalety.
    Gratuluję nowego modelu w kolekcji! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maść owszem, bardzo jej pasuje ^^ Chodziło mi o fakt, że malowanie mogłoby być ciut dokładniejsze, ale jak na masową produkcję jest naprawdę dobrze.
      Dziękuję i pozdrawiam!

      Usuń
  4. nominowałam Cię do challenge na blogu Gryfonki - https://gryfonka-piszee.blogspot.com/2020/12/q-challange.html?showComment=1607804942960#c8576310115982784013

    OdpowiedzUsuń
  5. Aaa kurde chwilę nie wchodziłam na bloga, a tutaj tyle do nadrobienia. 🙉 No nic. Klacz wcześniej mi się nie podobała. Po opisie La Rosity zaczęła, ale później chyba widziałam ją w sklepie i znów przestała. :p Ogólnie jest bardzo fajna, lecz jakaś taka za szczupła na Hafka według mnie. Gratuluję nowego koniska! ❤

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Hm, może to po prostu taki lekki typ z przeważającą krwią arabską :)
      Pozdrawiam!

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty