Świąteczne koniki #8 - Bryza

Hejo!

Kolejny post z tej serii, zbliża się już do końca, jednak mam i tak trochę modeli do pokazania, gdyż przybyły mi na urodziny i z wymian :) Bryza jest przedostatnim świątecznym konikiem, jakiego zobaczycie :) Jest to nie źrebak, a roczniak firmy Mojo Fun. Bardzo spodobały mi się ich modele! 

Roczniak tinker - Bryza

Jest to oczywiście klaczka, jak wiadomo po imieniu. Maści karosrokatej, która z resztą bardzo do niej pasuje, nie podobają mi się jedynie wzory łat. 

Bryziak galopuje, tylna noga jest uniesiona. Ogon jest rozwiany, a tym bardziej grzywa, która wręcz przylizuje się przez pęd powietrza.

Ładnie wyrzeźbiona łopatka. Wreszcie model, w którym jest ukazany ruch zaczynający się tak jak powinien wyglądać - idący właśnie od łopatki. Moim zdaniem wygląda troszkę dziwnie, ale jest jak najbardziej poprawnie.

Od przodu jest bardzo urocza. Postawione do przodu uszka, no popatrzcie na ten pyszczek :3

Z tyłu widać, że nogi są stosunkowo szeroko rozstawione. Dzięki temu model stoi stabilnie mimo podniesionej nogi.

A teraz uwaga, spójrzcie tylko na ten włochaty brzuszek! To jest absolutnie cudowne!

Od boku łebek prezentuje się ślicznie, ale nie tak jak od przodu :)

Już ją widzę na letnich zdjęciach nad wodą :D

:3

A tak się Bryza prezentuje od góry.

Podoba Wam się? Chcielibyście ją postawić na półeczce? 

Do napisania!

PS Moja tinkerka razem z całą resztą stada musi jeszcze trochę pognieść się w starej dobrej stajni od dziadka, gdyż czekam na nowe mebelki do pokoju włącznie z półkami na koniki ^^